Data napisania: 2006-05-02 12:25:57
Jestem wstrząśnięty po usłyszeniu w telewizji ostatnich wiadomości z Boliwii. Nowy prezydent Boliwii Evo Morales zajął wyposażenie przemysłowe pewnej rafinerii ropy naftowej należącej do hiszpańsko - argentyńskiej firmy "Repsol". Wraz ze swoimi uzbrojonymi wojskowymi zawiesili transparent "Nacionalizado". W ten sposób wzięli w posiadanie własność zagraniczną należącą do międzynarodowej firmy. Zastanawiam się jak to możliwe... Firma miała umowę, zainwestowała legalnie miliony dolarów i teraz się im mówi "wynocha"! Nie wydaje mi się to dobre z żadnego punktu widzenia. Więcej, wydaje mi się to bardzo złe. Jeśli im nie pasowała współpraca z firmami zagranicznymi mogli wypowiedzieć umowę z odpowiednim wyprzedzeniem a później zapłacić firmie za jej sprzęt lub dać im go zdemontować, czy pozwolić odsprzedać komu innemu. Wiem, sytuacja jest bardziej skomplikowana, ale nie można przecież narzucać warunków i załatwiać spraw na poczekaniu. Ten problem dotyczy wszystkich firm zagranicznych na terenie Boliwii. Myślę, że ten kraj może więcej stracić niż zyskać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz