sobota, 22 lipca 2006

Moja nowa praca

Data napisania: 2006-07-22 16:21:28

W zeszłym miesiącu oznajmiono mi, że nie jestem rentowny i pożegnano się ze mną. Firma w której pracowałem była z Madrytu i okazuje się, że nie miała zbyt wielu zleceń na Kanarach, dlatego zostawiono mnie bez pracy. Dobra, łapię klawiaturę i wysyłam parę maili. W przeciągu trzech godzin dzwonią do mnie z pewnej kanaryjskiej firmy i zapraszają mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Wydaje się, że wszystko jest dobrze, bowiem mówią mi, że "od jutra możesz zaczynać". Moje bezrobocie trwało więc niecały dzień i skończyło się bardzo szybko. Pracuję tam już od miesiąca i wreszcie zaczynam ogarniać moje nowe obowiązki. Zajmuję się pewnym dużym projektem obsługi informatycznej pewnej firmy, która posiada dwadzieścia pięć placówek i na początku moje zadania przekraczały moje możliwości, jednak po trochu zacząłem to ogarniać. Podoba mi się to, że wróciłem do pracy z Linuksem, ponieważ ostatnie lata były właściwie bez Linuksa w moim życiu. Miałem tylko miłe wspomnienia z pracy z tym systemem operacyjnym :-)